Nowy rok zawsze przynosi zmiany cen, jednak tym razem na rynku nieruchomości nie będą one szczególnie widoczne. Tak przynajmniej wynika z analizy sporządzonej przez portal Home Broker.
Ciekawostką może być natomiast przypuszczenie, że liczba lokali mieszkalnych oddanych do użytku w 2017 r. będzie rekordowo wysoka. Poza tym poinformowano, że kończą się fundusze przeznaczone na dopłaty z programu Mieszkanie dla Młodych.
Końcówka z puli MdM
2 stycznia br. odblokowane zostały środki z rządowego programu Mieszkanie dla Młodych. Prawdopodobnie rozejdą się w błyskawicznym tempie, dlatego zainteresowani powinni złożyć wnioski jak najszybciej. Co prawda, później do wykorzystania zostanie jeszcze 50% puli przewidzianej na przyszły rok, jednak i te pieniądze znikną zapewne w kilka miesięcy. Zdaniem analityków, widoczny ze strony beneficjentów MdM popyt na tańsze mieszkania może doprowadzić do okresowego spadku cen transakcyjnych lecz po wyczerpaniu się tegorocznej puli powinny wrócić do względnie stałych poziomów.
Jak zmienią się ceny mieszkań w 2017 r.?
Analitycy pracujący dla Home Broker przewidują, że wahania cen na polskim rynku nieruchomości będą niewielkie w porównaniu do poprzedniego roku. Co prawda w poszczególnych miastach należy spodziewać się zmian, jednak nie mają one przekroczyć kilku procent.
Istotną informacją jest prognoza dotycząca znacznego wzrostu liczby mieszkań oddawanych do użytku. Takie wnioski wysnuto na podstawie statystyk GUS. Ponadto analitycy zauważają, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat rozpoczęto budowę wielu nieruchomości mieszkalnych. Te inwestycje powinny zostać ukończone w roku bieżącym. Eksperci dodają, że w 2016 r. część deweloperów goszczących na rodzimej GPW zaliczyła rekordy sprzedażowe i można zakładać, że będą chcieli kontynuować dobrą passę.
Jeśli chodzi o trendy w budownictwie mieszkalnym, to dość oczywistym jest, że najwięcej nowych mieszkań będzie powstawało w dużych miastach, ponieważ to w nich inwestorzy mogą liczyć na największy popyt. Zainteresowanie będą budziły głównie mieszkania z tzw. segmentu popularnego, czyli funkcjonalne, 2- lub 3-pokojowe o średniej powierzchni nieprzekraczającej 60 mkw. W mniejszych miejscowościach nadal przeważać będzie budownictwo indywidualne. Powodowane jest to niższymi cenami działek, a zatem także niższymi kosztami budowy własnego domu.