Warunki ekonomiczno-społeczne, jakie panują w ostatnim dziesięcioleciu, przyczyniają się znacząco do dynamicznego wzrostu cen mieszkań. Czynniki, które składają się na podwyżki, to wysoka sprzedaż przez deweloperów, tanie kredyty oraz programy, którymi państwo wspiera chętnych do zakupu.
Warto wziąć pod uwagę fakt, że w latach 2003-2006 cena mieszkania była na poziomie 1,5 tys. zł za mkw. W 2009 roku średnia cena wynosiła już ok 3,6 tysiąca za mkw. W 2015 roku cena mkw wahała się już na poziomie 4,3 tysiąca.
fot. cherezoff/bigstockphoto.com
Wiele czynników wpłynęło na podwyższenie cen. Przez ostatnich 10 lat zaobserwowano tzw. boom mieszkaniowy, modę na posiadanie własnego mieszkania, chęć rozwoju, wolności, ale także wzrost gospodarczy, który wpłynął znacząco na wzrost płac, poprawę warunków zatrudnienia i dostępności kredytów dla osób samotnych, w związkach partnerskich, a nie tylko małżeństw, jak było wcześniej. Wszystko to zaowocowało zwiększonym popytem na rynku nieruchomości, co skłoniło do podniesienia cen lokali mieszkalnych. Czynnikiem, który znacząco podniósł sprzedaż, była także dostępność kredytów we frankach. Należy też wziąć pod uwagę stabilizację na rynku pracy, gdyż mieszkania kupują z reguły osoby, które mają dobrą sytuację finansową i stabilność zawodową. Ważnym czynnikiem skłaniającym ludzi do zakupu mieszkań jest także mało rozwinięty rynek najmu mieszkań zarówno publicznego jak i prywatnego. Program “Rodzina na Swoim” również zdecydowanie wpłynął na wzrost cen w latach 2010- 2012. Podobne efekty cenowe wywołał program “Mieszkanie dla Młodych”.
Najważniejszym z czynników, jakie przyczyniły się do wzrostów cen średnio o 170 % w latach 2003 – 2015 jest dostępność kredytów i zmiana nastawienia do ich zaciągnięcia oraz konkurencja między bankami, oferującymi tańsze i łatwiej dostępne oferty. Kredyty hipoteczne stały się powszechne. Z danych podanych przez NBP wynika, że w roku 2003 kredyty hipoteczne Polaków miały łączną wartość 20,5 mld zł. W 2016 roku łączna ich wartość to już 393,6 mld zł.
Przez minione 10 lat najbardziej wzrosły ceny mieszkań w Łodzi, Rzeszowie i Katowicach – wynika z danych opublikowanych przez NBP. Powodów jest kilka, m.in. duży popyt, a także jedne z najwyższych w kraju zarobki, co pozwala ludziom na zakup mieszkań.
Deweloperzy wciąż ze sporym optymizmem spoglądają w przyszłość. Ceny cały czas mają iść w górę. Kredyty są nadal łatwo dostępne, banki proponują atrakcyjne oferty. Na obniżki cen mieszkań możemy liczyć jedynie dzięki czasowym promocjom, jakie proponują deweloperzy lub za sprawą wyprzedaży ostatnich mieszkań w danej inwestycji.