W ostatnim czasie coraz częściej rozważa się zaadaptowanie przestrzeni biurowych na inne cele. Tego rodzaju pomysły pojawiają się ze względu na rekordowo dużą liczbę wolnych przestrzeni polskich biurowców, których rynek został zachwiany przez pandemię COVID-19. Po okresie szybkiego wzrostu podaży powierzchni biurowej, na rynku nieruchomości zostało zaobserwowane spowolnienie. W związku z tym scenariusz przedstawiający przekształcanie przestrzeni biurowych wydaje się być coraz bardziej prawdopodobny.
Z całą pewnością czas pandemii COVID-19 spopularyzował pracę zdalną, a co za tym idzie biurowce wypełniające przestrzeń miejską na wiele miesięcy przeobraziły się w pustostany. Ten stan przyczynił się do powstania wizji na temat innego wykorzystania budynków biurowych, takich jak adaptacja biurowców na budynki mieszkalne. Obecne doświadczenia związane z pandemią skłaniają do refleksji i pozwalają spojrzeć na temat niewykorzystanych przestrzeni biurowych w nieco szerszej perspektywie. Jest to jednak temat jeszcze dosyć odległy, wymagający wielu rozważań i dyskusji.
Na chwilę obecną nie jest łatwo przewidzieć dalszego kierunku pandemii, a zarazem jej wpływu na pracę zdalną. Poddając analizie przebieg pierwszej fali pandemii w wielu firmach można zauważyć znaczący wzrost zmiany formy pracy ze stacjonarnej na pracę zdalną. Następnie po kilku miesiącach nastąpił stopniowy powrót w kwestii rodzaju pracy zdalnej do stanu sprzed pandemii. Wiele firm podjęło również decyzję o rozpoczęciu pracy w systemie hybrydowym, gdzie praca zdalna wykonywana jest na zmianę z pracą stacjonarną w wybranych dniach tygodnia. Jest to rozwiązanie pozwalające pogodzić zalety pracy w obu formach, ale jednocześnie w dłuższej perspektywie może również przyczynić się do zmniejszenia zapotrzebowania firm na powierzchnie biurowe.
Wyzwania związane z zaadaptowaniem przestrzeni biurowych na mieszkalne dotyczą wielu aspektów, zarówno tych związanych z kwestiami technicznymi i prawnymi, ale również kwestie dotyczące kosztów wynikających z lokalizacji tych budynków. Doskonała lokalizacja biurowców, znajdujących się najczęściej w samym centrum, w bliskiej odległości głównych szlaków komunikacyjnych miałoby odzwierciedlenie w bardzo wysokich cenach mieszkań, podczas gdy obecnie największym problemem miejskich aglomeracji jak i podmiejskich terenów jest niedobór mieszkań tańszych, dostępnych zarówno dla młodych rodzin jak i osób o przeciętnych zarobkach.
Eksperci portalu rynekpierwotny.pl przypominają podobne rozwiązania dotyczące zamiany funkcjonalności powierzchni biurowych na powierzchnie mieszkalne mające miejsce w Wielkiej Brytanii na długo przed wystąpieniem pandemii, gdzie w 2013 roku brytyjski rząd rozpoczął konwersję powierzchni post-biurowych, tak że w ciągu pięciu lat zostało zaadaptowanych na potrzeby mieszkalne 4000 budynków biurowych. Rozwiązanie to okazało się jednak mieć również wiele wad, począwszy od występowania zbyt wąskich korytarzy po brak dostosowania przeciwpożarowego.