W ostatnich latach media donosiły o rosnących cenach mieszkań na rodzimym rynku – zarówno pierwotnym, jak i wtórnym. W raporcie podsumowującym informacje o cenach mieszkań w II kwartale 2024 roku Narodowy Bank Polski również podkreślał rosnące ceny mieszkań w Polsce. Tymczasem, w kolejnych miesiącach, trend ten uległ odwróceniu. Czy jest szansa na spadki cen mieszkań?
Przerwanie trendu wzrostowego
Dane Bankier.pl, udostępnione przez Cenatorium, pokazują, że w III kwartale 2024 roku – po dwóch latach trendu wzrostowego – doszło do obniżki cen za metr kwadratowy. Cenatorium, „Puls Biznesu” oraz Bankier.pl informują o spadkach cen w dużych miastach m.in. Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Olsztynie czy Lublinie. Najmocniej, bo o 2,2% w stosunku do poprzedniego kwartału, obniżyła się średnia cena transakcyjna w Łodzi – wynosiła około 7000 zł za 1 mkw. O nieco ponad 100 zł zmalała w Warszawie – do 12 407 zł w przypadku mieszkania 80-metrowego.
Mniejsza skala spadków zauważalna była w przypadku popularnych metraży – od 35 do 60 mkw. Mniej niż we wcześniejszym kwartale płacono za nie w Gdańsku czy Poznaniu, choć zmiana była niewielka. Według badania sporządzonego na zlecenie portalu Tabelaofert.pl (Indeks zmiany cen mieszkań), już we wrześniu wskaźnik po raz pierwszy w historii odczytów był ujemny – wyniósł -0,04. W październiku skala spadków pogłębiła się, w wyniku czego ten sam indeks miał wartość wynoszącą -0,20. Ceny mieszkań zaczęły spadać. W listopadzie mediana stawek ofertowych w Warszawie była niższa o około 3% miesiąc do miesiąca. W niektórych przypadkach zmniejszyły się nawet o 6-7%, co przekłada się na obniżki rzędu 30 tys. zł.
Spadki cen w największych metropoliach
Portal GetHome.pl potwierdza zmianę kierunku trendu cenowego na rynku nieruchomości. W listopadzie 2024 roku na rynku wtórnym zauważalne były spadki w Warszawie, Krakowie, Poznaniu oraz konurbacji górnośląskiej. W stolicy cena wyniosła około 18,3 tys. zł za 1 mkw., w Krakowie – 17,4 tys. zł, w Poznaniu – 11,9 tys. zł, zaś w konurbacji górnośląskiej – 8,8 tys. zł za 1 mkw. Eksperci uzasadniają spadki cen wzrostem podaży na rynku pierwotnym. Deweloperzy, chcąc przyciągnąć klientów, coraz częściej oferują atrakcyjne rabaty i premie.
Zmiany w kierunku „rynku kupującego”
Nie ma jeszcze mocnego tąpnięcia, ale eksperci mówią, że coraz więcej sygnałów wskazuje na spadek cen lokali. Wkrótce nabywcy znajdą się w lepszej sytuacji niż sprzedający, ponieważ spada popyt, a oferta nieruchomości powiększa się. Rosną możliwości negocjacyjne i skłonność sprzedających do zmniejszania cen. Polskę może czekać w kolejnych latach kształtowanie się „rynku kupującego”. To otwiera szanse na rynku nieruchomości do zainwestowania pieniędzy, np. w mieszkania na wynajem.
Zwiększona podaż mieszkań na rynku wynika m.in. z przygotowań deweloperów do uruchomienia programu #na Start z kredytami 0%. Przygotowali pod niego lokale mieszkalne, a jak już wiadomo, nie zostanie on uruchomiony. Doprowadziło to do sytuacji, w której rośnie liczba ofert. Sprzedający będą walczyć o kupujących. Prognozy analityków m.in. z Pekao na 2025 są optymistyczne dla potencjalnych nabywców. Mieszkania mają tanieć.