Ceny mieszkań – prognozy analityków PKO BP

Znamy najnowsze prognozy dla rynku nieruchomości. Przeprowadzili je analitycy banku PKO BP. Trzeba przyznać, że udostępnione przez nich dane wskazują na lekki optymizm, ale ceny mieszkań nie zaczną spadać tak, jak oczekiwaliby tego potencjalni nabywcy. Do końca roku ceny powinny się stabilizować na obecnym poziomie bez radykalnych wzrostów jak w ostatnich latach.

Dobre pierwsze półrocze

Pierwsze półrocze bieżącego roku jest najciekawszym ekonomicznie obliczem rynku nieruchomości według najnowszych danych zebranych przez specjalistów banku PKO BP. Okazuje się, że mieszkania w dwóch pierwszych kwartałach 2023 roku będą tańsze niż w analogicznym okresie przed rokiem. To bardzo dobra informacja dla wszystkich tych, którzy planują zakup mieszkania w najbliższym czasie. Jednak zdecydowana większość osób odłożyła zapewne tego typu zamierzenia na drugie półrocze. Ma to oczywiście związek z wprowadzeniem, począwszy od 1 lipca, nowego rządowego programu Pierwsze Mieszkanie. Druga połowa 2023 roku będzie związana z silnym oddziaływaniem podaży, która będzie dość mocno ograniczona. Natomiast całościowo złoży się to na stopniowy wzrost popytu. Cały obecny rok ma być stabilny cenowo na rynku mieszkaniowym, a ewentualne wahania kwot będą minimalne.

Stabilizacja cen

Obecne tendencje według specjalistów banku PKO BP są skutkiem kilku czynników. Zaliczyć do nich można z pewnością osłabienie popytu kredytowego na mieszkania. Oczywiście głównym powodem tego stanu rzeczy są wysokie stopy procentowe, które Narodowy Bank Polski wprowadził w celu przeciwdziałania skutków rosnącej w naszym kraju inflacji. Kolejny istotny czynnik wpływający na stabilizację cen nieruchomości w tym roku to zdecydowanie mniejszy współczynnik zarobków. Mimo że nasze pensje są na podobnym poziomie co przed rokiem, to ich równowartość jest znacznie niższa przez regularny wzrost cen usług i towarów. To wszystko ma wpływ na nadpodaż mieszkań względem wielu projektów mieszkaniowych, które cały czas są w realizacji. Bardzo możliwym scenariuszem jest niemożność znalezienia chętnych na lokale, które będą oddane do użytku w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Na pozytywne nastroje cenowe oddziałuje również spowolniony wzrost cen materiałów budowlanych i poprawienie ich dostępności względem poprzednich dwunastu miesięcy.

Wnioski

Zgodnie z analizą, którą dane nam jest interpretować, sytuacja na rynku nieruchomości mogłaby być jeszcze lepsza, gdyby nie to, że inwestorzy nie pozwolą na trend spadkowy cen mieszkań. Przewidywania na kolejne miesiące są takie, że deweloperzy będą chwytać się wszystkich możliwych narzędzi, aby za każdy metr kwadratowy sprzedanego mieszkania zarobić jak najwięcej. Obecny stopień możliwości zysku sprzedażowego jest dla nich satysfakcjonujący. Analitycy banku PKO BP są pewni, że jedynym, na co kupujący mogą liczyć w najbliższym czasie, jest utrzymanie cen na obecnym poziomie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *